co do fabuły, nic rewelacyjnego. przewidywalna do bólu. Jednak nie nużył i nie męczył, dodatkowo okraszony świetną muzyką:) Film przypomniał mi taki stary film z Whoopi Goldberg "Zakonnica w Przebraniu", i "Szkołę Rocka":)
Dokładnie , nie można sie spodziewać zbyt wiele , chociaż co do aktorstwa młodego Kuby nie mam zbyt wiele zastrzeżeń . Najbardziej powalająca jest muzyka . Może nie znam się na muzyce ,ale gospel i soul maja coś w sobie , że człowiek chciałby wykrzyczeć Alleluja . Nie jestem z tych wierzących , niemniej jednak z wielką ochotą przeszedłbym sie do kościoła gdzie ludzie w ten sposób wychwalają Boga