Tylko Forman potrafi z takim wyczuciem, bez cienia fałszu pochylić się nad Człowiekiem. Nie kryjąc jego słabości, podkreśla to, co w nim najlepsze. Takim człowiekiem jest bohater jego kolejnego filmu-Larry Flynt-człowiek wielce niedoskonały, pełnen sprzeczności, a jednocześnie prawdziwy i niezakłamany. Świetna rola Harelsona i (niemal dosłownie) życiowa- Love. Świetne kino.