PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=459597}
6,4 1 550
ocen
6,4 10 1 1550
Passchendaele: Trzecia bitwa
powrót do forum filmu Passchendaele: Trzecia bitwa

Co tu dużo mówić, gniot na całego, nie znoszę głównego aktora, któremu nie domyka się japa i cały film błyska wybielonymi kłami, jego chory na astmę koleżka (zapomnieli zdiagnozować u niego porażenie mózgowe) przez cały film doprowadza do szału swoim gówniarskim, pretensjonalnym sposobem bycia, jest zupełnie rozbity mentalnie, ma humory jak kobieta w ciąży, i ten jego płaczliwy, łamiący się głos...

Sama fabuła tępa, żenująco banalna, przewidywalna i nudna, jak flaki z olejem.
Sceny walki cienkie, zwróciłem uwagę na nienaturalnie wylatujących w powietrze żołnierzy (kręcą się jak bąki rozpędzone sznurkiem).
Jedną z bardziej drażniących mnie w filmach wad jest brak logiki, a apogeum kretynizmu otrzymujemy, kiedy to upośledzony astmatyk wybiega bez powodu z okopu goniąc wycofujących się Niemców jakby nagle pomyślał, że to zabawa w berka, a nie bitwa.
Na koniec pan Ross funduje nam niezłe show- jako reżyser i główny bohater w jednej osobie porównuje się nachalną alegorią do Chrystusa niosąc krzyż z Maciusiem na pokładzie.

Film kiepski po trzykroć, totalna strata czasu, a filmów z obydwoma panów będę unikał, jak ognia.

Pozdrawiam

ocenił(a) film na 10
Wolo_2

a ja widzę że pan skupił się tylko i wyłącznie na wadach, a jeżeli szuka pan sztuki wysokiej to zapraszam do opery czy też teatru a nie przed ekran telewizora. A co do samego filmu nie każdemu sie spodoba. mi jednak odpowiada. A ciekawe czy pan powyzej był by tak opanowany na polu walki gdy od szaleństwa dzielą milimetry. Łatwo powidzieć że to efekt głupoty, ale można się zastanowić czy tak własnie mogło sie stać.

kris9393

Ja również nie zgadzam się z tak surową oceną!
Moim zdaniem ten film był udany. Generalnie zgadzam się z przedmówcą w tej kwestii.
Warto też przede wszystkim docenić różne detale jak świetna muzyka, zdjęcia, świetne dobrane plenery - przez co oglądało się całość bardzo przyjemnie. I wielki szacunek za to , że całą tak wielką produkcję zdołał ogarnąć jeden człowiek, zwłaszcza, że w Kanadzie raczej nie łatwo jest pozyskać takie środki na nakręcenie filmu.

gem_aga

Właśnie obejrzałem film.
Według mnie kwintesencją filmu jest fabuła. Tutaj było to po prostu biedne i nie ratują jej zdjęcia, muzyka czy zdjęcia plenerowe.

Z całego filmu zapamiętam pozytywnie jedynie Caroline Dhavernas, która nadaje uroku tej produkcji.

Reszta jest bezpłciowa. Główny bohater zachowuje się w okopach jakby strzelali ślepakami. Ma problem, bo zabił dzieciaka na wojnie, nie żeby to było coś naturalnego, ale zauważcie jak o tym mówi. W scenie jak rozmawia z Sarą w pokoju mówi, że zabił masę ludzi (jakoś to go nie rusza), a później jest przejęty tym dzieciakiem. Później kolejna scena na polu bitwy, kiedy masakruje wszystkich aż miło, nie mówiąc już że przed bitwą wygląda jakby miał rozpoczynać 8 godzinną zmianę w pracy, po czym wrócić do domu.

Sama bitwa rozgrywa się między kanadą, a niemcami w wiecznie deszczowej krainie. Pole bitwy jest sztuczne i w ogóle nie ma tam klimatu wojny. Nie wiem jak Wy, ale ja na filmach wojennych lubię mieć wrażenie, że Ci bohaterowi jednak są zagrożeni przez te tony fruwającego ołowiu. Tutaj jest wręcz przeciwnie. A już scena kiedy obaj biegną przez linię frontu była po prostu zabawna, nie mówiąc już o scenie z krzyżem i zawieszeniu broni, jak nagle wszyscy się odkrywają i rozumieją bez słów.

Śmieszny jest sam motyw tego ich spotkania. Poza tym mam mieszane uczucia odnośnie odległości na polu bitwy. Nie odnieśliście wrażenia, że namiot szpitalny jest w zasięgu wzroku linii frontu ?

W "Na Zachodzie bez zmian" jest podobny motyw, jak jest zawieszenie broni, ale tam jest to prawdopodobne. Biała flaga, mediacja i później wojacy podzielili się choinkami i zrobili sobie gwiazdkę :P

Podsumowując, film oglądało mi się bardzo dobrze, do momentu kiedy młody dostał pozwolenie na wyjazd. Akcja była nawet interesująca, rozwijały się 2 wątki miłosne, konflikt majora z głównym bohaterem i jakby to rozwinąć bez wplatania wątku bitwy + pozytywne zakończenie, to myślę że film byłby o wiele ciekawszy. A tak: kicha... Jednak to zakończenie buduje wrażenie o filmie, tutaj całkiem nie wyszło.

ocenił(a) film na 5
Wolo_2

bez przesady.. jak na wojenny robiony poza hollywood jest calkiem spoko..

Wolo_2

gimbus nie zauważy dobrego filmu nawet gdy usiądzie mu na twarzy.

ocenił(a) film na 1
kotbury

Możliwe, grunt żebyś kolegę zauważył, jak ci usiądzie.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones