Ogładałem wszystkie znane filmy z nim i ten był najsłabszy. Tylko ja tak myśle?
Nie tylko Ty. Ten film obejrzałam tylko ze względu na Carreya. I faktycznie, gdyby nie jego obecność, nie dotrwałabym do końca.
Ja tak samo. Oglądałem dla Głównego aktora. Film mi sie w ogóle nie podobał.
Ani to zabawne, ani mądre, ani realistyczne.....
Dałem początkowo 4, ale niczym tak naprawdę na nią nie zasłużył.
Nawet Carrey wypadł bardzo słabo.