Stary film,a pierwszy raz oglądałem,leciał dziś w TV na Polsacie.Normalny wzruszający,świetnie się ogląda.To nie jakieś Mementa,Zagubione autostrady,gdzie trzeba oglądać po kilka razy i czytać kolejne interpretacje żeby cośkolwiek zrozumieć,a i tak do końca się nie rozkmini.Ot prosty z życia wzięty film,do którego z pewnością powrócę,ale nie żeby go rozszyfrowywać,tylko miło spędzić czas.
też właśnie pierwszy raz to widzę i na prawdę dawno tak dobrego kina nie nie widziałam :) to tylko potwierdza moją teorie, że aktualne kino jest do bani i głównie jest to przerost formy nad treścią, a tu taka mila stara perełka :) i od razu widać za co dostali te oscary !