Film robi wrażenie - połączenie Konga z 2005, coś z Avatara, coś z Jurrasic Park - taki koktail z dobra obsadą osadzony w latach 70-tych.
scenariuszowy idiotyzm razi na każdym kroku. Dowódca oddziału żołnierzy, który zachowuje się kompletnie irracjonalnie. Zamiast dbać o swoich ludzi i naukowców których ma pod opieką ewakuując się z wyspy, postanawia wytoczyć jakąś osobistą wojenkę przeciwko całej wyspie potężnych potworów. Nawet debil w tej sytuacji...
Jak dla mnie zbyt szybko napotkali Konga. Ledwo wlecieli nad wyspę i już się pojawił. Kompletnie zabrakło budowania jakiegokolwiek napięcia, zero klimatu tajemnicy.
Właśnie wróciłem z kina i na szybko bez spoilerów - cholernie dobry film ze świetnym zdjęciami, montażem i muzyką. Efekty świetne. Postacie stereotypowe, ale o Kong jest postacią centralną, więc olać to :) Klimat wylewa się z ekranu. Kong w stylu Parku Jurajskiego, jeśli podobał ci się Park to i ten film przypadnie ci...
więcejMała zabawa/eksperyment. Jakie szanse ma Kong w przyszłym pojedynku z Godzillą? W tym celu posłużmy się oszacowaniem rozmiarów obu przeciwników, przy czym o szansach obydwu najwięcej powie nam ich masa. Na pierwszy rzut oka szanse te mogą wydawać się równe... ale tylko na pierwszy rzut oka.
Zacznijmy zatem od...
Pierwsza scena najlepsza - do tej pory nie wiem czy Amerykanin miał stalowe ręce, czy po prostu Japończyk walczył tępą kataną.
czy mi sie wydaje czy akcja tego filmu dzieje się w latach wojny wietnamiskiej, wnioskuje to po mundurach, sprzęcie , broni.
Zauważyliście pewne nawiązania do książki Josepha Conrada "Jądro ciemności"?
Wyglądają na zamierzone (przynajmniej trzy, które wyłapałem):
1. Jeden z głównych bohaterów (ten grany przez Hiddlestone'a) nazywa się Conrad (jak autor książki)
2. Żołnierz z II wojny światowej to Marlow - to samo nazwisko, co stary marynarz...
... że nie będziemy się doszukiwać w nim błędów logicznych, dziur w scenariuszu czy innych nieścisłości. Film zrobił na mnie duże wrażenie. Niektóre elementy potworów przypominają mi Piratów z Karaibów. Myślę że tak samo należy pochodzić do Konga jak do Piratów. Ma to być dobra rozrywka dla oczu i uszu z przesłaniem....
więcejOd początku coś w tym filmie nie gra. Niby są efekty, świetnie zrobiony Kong, ładne zdjęcia, ale im dalej w las tym bardziej to się wszystko rozjeżdża. Znani aktorzy jedynie asystują, klimat wojny w Wietnamie próbuję się odwzorować zżynając rockowe melodie z kultowych filmów o tej tematyce. Zachowania bohaterów i tempo...
więcejMożna więc pogratulować twórcom, bo pokazali, że można było zrobić to gorzej. I oni to zrobili.
Ale tak to jest, jak się weźmie kiepskiego reżysera i kiepskich scenarzystów, a sam scenariusz poskleja ze scen z innych filmów i własnych (wyjątkowo głupich) pomysłów. Do tego aktorzy bez ikry, bezsensowne dialogi i...