Fani DC długo walczyli o reżyserską wersję "Ligi Sprawiedliwości". Dzięki ich oddolnej inicjatywie w 2021 roku światło dzienne ujrzało czterogodzinne widowisko "Liga Sprawiedliwości Zacka Snydera". Takiego problemu nie będzie w przypadku "Rebel Moon". Netflix, dla którego reżyser zrealizował dwuczęściową produkcję, zapowiedział, że udostępni dodatkowy materiał. Teraz dowiedzieliśmy się, ile go będzie. Co wiemy o "Rebel Moon Snyder's Cut"?
Zack Snyder opowiedział o pracy nad "
Rebel Moon" w rozmowie opublikowanej przez Netfliksa na blogu Tudum. Zdradził, że już podczas zdjęć realizowano sceny przeznaczone specjalne do wersji reżyserskiej, która będzie o prawie godzinę dłuższa niż producencka.
Wersja reżyserka zawiera blisko godzinę dodatkowego materiału, można więc powiedzieć, że to uprawniona werja rozszerzonego uniwersum. Zobaczycie naprawdę dużo – obiecał.
Będziecie mieli okazję głęboko zanurzyć się w świecie przedstawionym, co notorycznie robiłem przez całą swoją karierę. Nie wiem, jak wciągnąłem się w te wersje reżyserskie, ale powiem wam, że dla mnie to coś, o co zawsze musiałem walczyć w przeszłości, a nikt tego nie chciał. To było to nieślubne dziecko, które zawsze starałem się poskładać w całość, bo miałem poczcie, że jest w tym coś głębszego. O czym opowiada "Rebel Moon"? Zobacz zwiastun
Pierwsza część "Rebel Moon", nosząca podtytuł "
Dziecko ognia", trafi na Netflix już 22 grudnia. Druga – "
Zadająca rany" – 19 kwietnia 2024 roku. Zobaczcie wideo:
Gdy spokojnej kolonii na skraju galaktyki zagrażają potężne armie, największą nadzieją na przetrwanie mieszkańców staje się żyjąca wśród nich tajemnicza Kora (
Sofia Boutella). Mając za zadanie znaleźć wyszkolonych wojowników, którzy zjednoczą się z nią w walce, Kora zbiera grupkę outsiderów, powstańców, wieśniaków i wojennych sierot z różnych światów, których łączy potrzeba odkupienia i zemsty. W bitwie o losy galaktyki powstaje nowa armia bohaterów.
W obsadzie "
Rebel Moon" znaleźli się m.in.:
Sofia Boutella,
Anthony Hopkins,
Charlie Hunnam,
Djimon Hounsou,
Doona Bae,
Ray Fisher,
Cary Elwes,
Corey Stoll,
Michiel Huisman oraz
Stuart Martin.
"Rebel Moon", czyli odrzucony pomysł na "Gwiezdne wojny"
W 2012 roku, kiedy LucasFilm zastanawiało się, jak wskrzesić "
Gwiezdne wojny",
Snyder zaproponował studiu realizację widowiska przypominającego "
Siedmiu samurajów"
Kurosawy, tyle że z dzielnymi Jedi w centrum opowieści. Wytwórnia ostatecznie odrzuciła pomysł, decydując się na "
Przebudzenie Mocy".
Snyder najwyraźniej nie zapomniał o swoim koncepcie i po sporych zmianach w fabule postanowił wykorzystać go dla Netfliksa.
Za fabułę "
Rebel Moon" odpowiadają te same osoby, z którymi
Snyder współpracował przy swoim poprzednim netfliksowym przedsięwzięciu, "
Armii umarłych":
Shay Hatten i
Kurt Johnstad.
Snyder liczy, że film da początek nowemu ekranowemu uniwersum.